Metamorfoza tygodnia: szafka nocna w pepitkę

To często spotykany mebel, zwany czasem nakastlikiem. Szafka nocna w stylu art deco, przygarnięta ze śmietnika, stała się ozdobą pewnej pracowni.

Dzisiaj mogą nieco oburzyć się ci, którzy nie lubią malowania mebli farbami kryjącymi. Jednak uważam, że, gdy dość popularny mebel został uratowany przed wysypiskiem śmieci, można dać mu kolor, zamiast pieczołowicie odnawiać jak cenny antyk.

Ta szafka została znaleziona właśnie na śmietniku. Potem dość długo poniewierała się między piwnicą a mieszkaniem, a jej nowa właścicielka – Kasia Szatkowska – próbowała pozbyć się zapachu stęchlizny. Gdy otworzyła własną pracownię, mebel znalazł się na stanie jako jeden z wielu innych, by długo czekać na swoją kolej. Trochę także dlatego, że pomysłów na nią było kilka.

W końcu Kasia, jak mówi, postanowiła zaufać intuicji, a że bardzo lubi motyw pepitki, padło właśnie na nią. Szafka została malowana farbami kredowymi Annie Sloan (rozbielony żółty English Yellow + Pure + Graphite). Drzwiczki zostały pomalowane od szablonu. Szafka jest teraz ozdobą sklepu i pracowni Meblove Kreacje, gdzie zwraca uwagę klientów.

pepitka_2

Tak wyglądała, gdy została znaleziona:

pepitka_1

pepitka_3

pepitka_4

Zobacz poprzednią metamorfozę tygodnia.