Są takie meble z IKEA, które niemal każdy na jakimś etapie miał w domu, ma obecnie lub będzie miał w przyszłości. Zobaczcie najpopularniejsze meble z IKEA. Niektórym z nich stuknęła już trzydziestka.
IKEA – niektórzy traktują ją jak prawdziwą mekkę, inni po prostu jak źródło tanich mebli na chwilę, a jeszcze inni z pogardą – bo jak można mieć w domu coś, co znajduje się w tylu innych domach. To ostatnie podejście nie odbija się zbytnio na biznesie IKEA, który opiera się na trzech założeniach: meble muszą być składane i mieścić się w płaskich paczkach, aby można było je wygodnie przewozić; muszą być tanie i zaprojektowane tak, aby były możliwie najbardziej uniwersalne. Dwie ostatnie cechy sprawiają, że część mebli z IKEA można znaleźć nie tylko w domach, ale także w miejscach użyteczności publicznej, biurach, nierzadko można je zobaczyć także w reklamach produktów innych niż dodatki do wnętrz.
A jakie meble i dodatki IKEA są najpopularniejsze i zaprojektowane tak, że są ponadczasowe? Poniżej moje i nie tylko moje top 10 mebli i dodatków IKEA, które zna każdy, którego hobby jest urządzanie wnętrz. I wymienił by ich nazwy w nocy o północy zbudzony ze snu. 😉
1. Stolik LACK – proj. IKEA of Sweden
Któż go nie zna, któż go nie miał? Doskonale sprawdza się jako stolik kawowy przy kanapie, ale także jako stolik do jedzenia dla maluchów, bo jego wysokość sprawia, że doskonale pasują do niego krzesła MAMMUT i inne małe krzesełka z IKEI. Na którymś etapie życia miał go chyba każdy – w wynajmowanym mieszkaniu, w pierwszym lokum, gdzie zamiast szafy nadal jest tylko wieszak na ubrania, w młodzieżowym pokoju… Występuje w wielu kolorach, od niedawna także w wersji lakierowanej. Jego zakup to wydatek porównywalny z obiadem na mieście. Nic dziwnego, że kusi się tak wielu. Część z tych, którzy go kupili, decyduje się przerobić LACK, np. dekorując blat metodą decoupage, malując go czy oklejając folią z wzorem.
2. Regał EXPEDIT/KALLAX
Najpierw nazywał się EXPEDIT, ale od niedawna nosi nowe imię – KALLAX. Nie zmieniło się tylko to, że można go wykorzystać na tak rozmaite sposoby, że sprawdza się zarówno jako biblioteka, półki na zabawki, komoda na różności (po zastosowaniu dodatkowych wkładów), ścianka działowa, miejsce na firmowe dokumenty… Różnice pomiędzy EXPEDIT a KALLAX dla większości klientów IKEA są niezauważalne. Pierwszy w wersji 5 x 5 modułów miał wymiary 149 x 149 cm i nieco grubsze ścianki zewnętrzne, a nowy – 147 x 147 cm i ścianki o grubości zaledwie 3,7 cm. Ponoć powierzchnia jest też bardziej odporna na zarysowania. No i wszyscy wielbiciele EXPEDIT odetchnęli z uglą. To nie przesadzone słowa, gdyż po informacji o wycofaniu ze sklepów serii EXPEDIT znaleźli się tacy, którzy nawoływali do bojkotu IKEI.
3. Sofa KLIPPAN – 1979, proj. IKEA of Sweden
Aż trudno uwierzyć, że sofa Klippan (co znaczy „klif”) po raz pierwszy została sprzedana w 1979 roku. Mimo że ma niemal czterdziestkę na karku, wcale tego po niej nie widać. To mebel, bądący dowodem na to, że przedmiot dobrze zaprojektowany się nie starzeje. Oczywiście na przestrzeni lat co nieco zmieniło się w konstrukcji – nogi są aluminiowe zamiast drewnianych, rama także początkowo drewniana została zmieniona na płytę wiórową, pilśniową, ale zmiany te pozwoliły zmniejszyć cenę od 1979 do 2009 roku aż o 40 proc. Sofę można z łatwością dostosować do wnętrza, bo pokrycia występują w wielu kolorach i wzorach, także w wersji futerkowej. Do bardziej nobliwych czy też awangardowych wnętrz pasują wersje KLIPPAN obite sztuczną skórą.
4. Fotel POÄNG – 1977, proj. Naboru Nakamura
Fotel został zapojektowany przez Japończyka, a jego rama została wykonana z giętego drewna brzozowego. Najpier nosił nazwę „POEM” i był pomyślany jako fotel na całe życie. I rzeczywiście pojawia się zarówno w otoczeniu tak prostych mebli jak regały KALLAX czy stoliki LACK w pierwszych mieszkaniach, ale także przyozdobiony kocem i poduchami we wnętrzach urządzonych nieco bardziej tradycyjnie, mających nieco starszych mieszkańców. Nic dziwnego, bo jest po prostu niezwykle wygodny, a pokrycia na nim można zmieniać. Stelaż zaś powinien naprawdę wytrzymać całe życie – chyba prędzej się znudzi niż zepsuje.
5. Regał BILLY – 1979, proj. Gillis Lundgren
Słynny regał to kolejny projekt z lat 70., który doskonale przetrwał próbę czasu i trudno uwierzyć, że jego pierwszy szkic powstał ot tak na serwetce. W ciągu 30 lat sprzedało się 41 mln sztuk tego modelu, zaprojektowanego przez szwedzkiego projektanta. W tym czasie zmieniła się jego szerokość i głębokość. Niby nic nadzwyczajnego, mebel tak prosty, że kopiuje go niemal każda firma produkująca meble, a jednak… IKEA pozwala dopasować przestrzenie między półkami do potrzeb użytkownika, a także oferuje na regał BILLY nadstawki. Jest coś jeszcze – drzwiczki, które można do nich dokupić – szklane z aluminiowymi brzegami lub w kolorze samego regału. To pozwala dopasować regał do stylu wnętrza, a dodatkowo czasem pojawiają się serie limitowane regału – są na niego naniesione od razu wzory.
Fot. Pinterest
6. Sofa TOMELILLA – 1997, proj.Tord Björklund
O popularności tej sofy świadczy chociażby fakt, że wiele firm wciąż szyje na nią pokrycia, chociaż w sklepach IKEA nie da się jej kupić od dobrych kilku lat. Ci, którzy się jeszcze na sprzedaż załapali, najwyraźniej są chętni, aby odświeżyć swój mebel, a nie się go pozbywać. Nic dziwnego, bo to zgrabna sofa, z której (w przypadku wersji rozkładanej) można zrobić całkiem duże łóżko. No i jest zawieszona gdzieś pomiędzy stylem nowoczesnym a klasycznym, a to także duża zaleta.
7. Seria EKTORP
A to już propozycja dla tych, którzy są zadeklarowanymi wielbicielami stylu klasycznego. Sofry i fotele EKTORP nadają się do wnętrz w stylu rustykalnym, angielskim, szwedzkim. Ich zaletą jest to, że można postawić na różne obicia, ale także na różne kombinacje, bo sofy są dwu- lub trzyosobowe, jest także narożnik, fotel, puf. Kanapy występują w wersji rozkładanej i nierozkładanej. Tutaj, podobnie jak w przypadku sofy TOMELILLA użytkownicy doceniają zaletę, jaką są zdejmowane do prania pokrycia, więc nawet biała sofa nie przysporzy kłopotów. Zresztą niejedna firma zewnętrzna szyje pokrycie na meble z serii EKTORP. To daje możliwość dopasowania wzoru zasłon do obicia mebli.
8. Seria HEMNES
A idealnym uzupełnieniem serii EKTORP jest seria HEMNES, także bardzo lubiana przez wielbicieli stylu rustykalnego. Jako jedna z niewielu wykonana z drewna, a występująca w wersji bejcowanej, białej, grafitowej, ceglanej. Mamy szafę, biurko, komody, łóżko, szafki nocne, witryny, regał na książki, toaletkę, lustro (chyba o niczym nie zapomniałam).
Fot. Pinterest
9. Sofa BEDDINGE
Bardzo popularny i uniwersalny mebel – w dzień może być sofą, a w nocy łóżkiem o szerokości 140 cm. W zależności od funkcji do podstawowego stelaża można dokupić pojemnik na pościel, materac o dowolnej twardości, różne pokrycia, poduszki. Uszycie takiego pokrycia samodzielnie z jakiegoś ładnego materiału, niedostępnego w IKEA, też nie powinno być karkołomne. Można chyba spokojnie powiedzieć, że BEDDINGE zastąpiła rodakom wersalki, które, ze względu na metraże naszych mieszkań, czasem są po prostu nieodzownym elementem wyposażenia wnętrza.
10. Seria MAMMUT
Także dzieciaki mają swój kultowy mebel z IKEI – MAMMUT. Chyba każdy rodzic zna te stoliki, krzesełka i stołeczki, ale także łóżeczka, łóżka, szafy, komody, półeczki. Meble zainspirowane są kształtami z kreskówek, a ich zaokrąglone kształty sprawiają, że są bezpieczne dla dzieci. A czy są ładne? Kwestia gustu.
No to ile mebli z top 10 mieliście lub macie we własnych czterech kątach? 😉