Dzisiaj w Zachęcie można obejrzeć film na podstawie opowiadania i scenariusza Marka Hłaski. Warto nie tylko dla designu…
Zacznę od konkretów, na wypadek, gdybyście nie dotrwali do końca tekstu… Dzisiaj o 18.00 w Zachęcie można wziąć udział w pokazie filmu w reżyserii Aleksandra Forda „Ósmy dzień tygodnia”. Pokaz odbędzie się w sali multimedialnej Zachęty (wejście od ulicy Burschego), a bezpłatne wejściówki można odebrać w kasie galerii od godz. 17.30. Warto się pospieszyć, bo ilość miejsc jest ograniczona.
Pokaz filmu to część programu towarzyszącego wystawie „Polska” na eksport, która pokazuje drugą stronę działań, które miały na celu budowanie wizerunku Polski w świecie. Cenzura dotyczyła wszystkich dziedzin życia, filmu naturalnie także. Od połowy lat 40. do lat 80. powstało kilkadziesiąt filmów, które objął zakaz rozpowszechniania. Także „Ósmy dzień tygodnia” to jeden z „półkowników”. Film nie miał polskiej premiery, ale było to do przewidzenia, ponieważ już podczas realizacji wystąpiły pewne trudności, próbowano złagodzić wymowę filmu. Marek Hłasko nie chciał się na to zgodzić i tak niemiecka premiera miała miejsce w Kolonii 18 listopada 1958 roku, podczas gdy w Polsce film przeleżał na półce 25 lat. To prawdziwy rekord!
„Ósmy dzień tygodnia” powstał na podstawie opowiadania Marka Hłaski pod tym samym tytułem. Opowiada historię pary: Agnieszki (Sonia Ziemman, druga żona Hłaski, którego poznała na planie filmu) i Piotra (Zbigniew Cybulski), którzy nie mają miejsca, gdzie mogliby być sami. Przypadkiem trafiają do CDT. I to jest prawdziwa uczta dla oczu wielbiciela designu. W scenie tej widać takie ikony, jak RM58 Modzelewskiego, krzesła Marii Chomentowskiej, Kolumba Danuty Duszniak… Zerknijcie zresztą sami. Niekoniecznie w Zachęcie.