Wyszperane na pchlich targach, uratowane przed śmieciarką, kupione w sieci i w sklepach. Większość w tym roku kalendarzowym. Pasują do siebie, a mnie się dobrze z nimi mieszka.
Czytaj dalej Vintage dogaduje się z IKEA, czyli moje wnętrze
Wyszperane na pchlich targach, uratowane przed śmieciarką, kupione w sieci i w sklepach. Większość w tym roku kalendarzowym. Pasują do siebie, a mnie się dobrze z nimi mieszka.
Czytaj dalej Vintage dogaduje się z IKEA, czyli moje wnętrze
Skąd bierze się prawdziwe meblarskie perły? Te z polskich spółdzielni, rumuńskie czy czeskie biblioteczki i serwantki? Czasem… ze śmietnika.