Wystawa: HISTORIE. Rzeźby Adama Myjaka

W Galerii Salon Akademii zostanie dziś otwarta wystawa, na której zobaczyć można 15 najnowszych dużych rzeźb artysty, wykonanych ze stali nierdzewnej, terakoty, drewna.

Adam Myjak tworzy już pół wieku, a samodzielnym artystą jest od czasu studiów. Rzeźbi ludzkie ciało, pokazując jednostkowe historie ludzkie, ale ludzi, na których los wpływ mają, częstokroć dramatyczne, dzieje. Zdarza mu się w swojej twórczości traktować człowieka także jako gatunek.

Artysta przyznaje: Mnie cały czas prześladuje jeden temat-pytanie: sens przemijania. (…) Przeżywam potworność przemijania, napięcie świadomości, że człowiek rodzi się jako jedyna żywa istota na świecie, która wie, że ma umrzeć. Pokazuje z jednej strony – jak człowiek w burzliwy sposób się formuje, usilnie utrwala w swoim istnieniu, a z drugiej – nieustannie deformuje i degraduje, zmierzając ku śmierci. Opowiada o zdeterminowanym do istnienia i styranym walką człowieku, który wciąż ma nadzieję i podnosi się (niczym Feniks z popiołów), a los go nie oszczędza. Myjak ma świadomość wiecznej aktualności – psychicznej, duchowej, moralnej – kondycji człowieka w pełnym zdarzeń świecie. By nadać swoim bohaterom status moralny i uwiarygodnić w smutnym losie, często ich okalecza. Ponadto odcina od bodźców, chowa w bryle, czyni introwertykami, wprowadza w sen czy letarg… Niektóre postacie Myjaka tracą głowę na rzecz jakiegoś urwanego pnia szyi, zaostrzonego kołka czy osobliwej i niespodziewanej konstrukcji, czy znów czegoś na podobieństwo hełmu lub niby to mitry łacińskiej. Co podkreśla, że istotne jest to, co dzieje się na wysokości głowy – w sferze myślenia, decyzji, postrzegania, wyobrażania… 

W ubiegłym roku Adam Myjak do swojej twórczości wprowadził stal nierdzewną. Poleruje swoje rzeźby, aby błyszczały niczym srebro. Dzięki czemu stają się one lustrzane i pochłaniają część otaczającego je obrazu, deformując go. W najnowszych rzeźbach kluczowe jest właśnie to zetknięcie się człowieka z otaczającym go światem.

Dotychczas artysta posługiwał się brązem, kamieniem, betonem, drewnem, terakotą, tworząc rzeźby do wnętrz i plenerowe, ale także pomniki, medale, a nawet scenografie.

Kurator wystawy: Magdalena Sołtys

Wystawę można oglądać od 5 do 23 kwietnia 2018 (pon. – pt. godz. 12.00 – 18.00) w Galerii Salon Akademii Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, przy ul. Krakowskie Przedmieście 5 (wejście od ul. Traugutta).

Z życiorysem artysty zapoznacie się na stronie Galerii Salonu Akademii.